maz
Ruda od jakiegoś czasu cierpi na niedobór chmielu we krwi. Ok 23.00 idziemy do pobliskiego sklepu typu 'czynne 24h'. wchodzimy do sklepu.
Ruda: dobry wieczór, poprosze warkę strong.
Sprzedawczyni: poproszę dowód
Ruda: nie wzięłam. mazi wzięłaś?
Mazi: nie. mamy kartę do bankomatu. to coś pomoże?
Sprzedawczyni: nie
Mazi (głęboko zażenowana): ale my jesteśmy z 84 roku
Sprzedawczyni (ostro po 40-tce): a ja z 90.
Ruda: no to poprosimy kinder bueno.
(na szczęście przed sklepem stała grupa maturzystów, którzy mieli dowody osobiste i pomogli Rudej. Ich oczywiście sprzedawczynia już o dowody nie pytała...)
sobota, 28 lutego 2009
Dialogi pięciolynyowe
maz
występują: Ruda, Anka, Mazi. Miejsce: Pokój RUdej i Anki. Leżymy na dywanie, jemy czipsy
Mazi: ale bym pojechała na snowboard.. w góry...
Ruda: a ja bym chciała, żeby już była wiosna... poszłabym na łąkę... poleżała..zrywała kwiaty...
Mazi: a ja, ja też bym poszla na łąkę, ale taką z GĘSTĄ TRAWĄ DO PASA! I JA BYM TEŻ POSZŁA NA TĄ ŁĄKĘ, Z TAKĄ WIELKĄ OSTRĄ KOSĄ! I TAK BYM TĘ ŁĄKĘ KOSIŁAAA I KOOOSIŁAAA I KOOOSIŁAAAAAA!!!
Ruda: mazi widzę w Tobie niespożyty potencjał seksualny
Anka: ...myślałam, że rolniczy...
występują: Ruda, Anka, Mazi. Miejsce: Pokój RUdej i Anki. Leżymy na dywanie, jemy czipsy
Mazi: ale bym pojechała na snowboard.. w góry...
Ruda: a ja bym chciała, żeby już była wiosna... poszłabym na łąkę... poleżała..zrywała kwiaty...
Mazi: a ja, ja też bym poszla na łąkę, ale taką z GĘSTĄ TRAWĄ DO PASA! I JA BYM TEŻ POSZŁA NA TĄ ŁĄKĘ, Z TAKĄ WIELKĄ OSTRĄ KOSĄ! I TAK BYM TĘ ŁĄKĘ KOSIŁAAA I KOOOSIŁAAA I KOOOSIŁAAAAAA!!!
Ruda: mazi widzę w Tobie niespożyty potencjał seksualny
Anka: ...myślałam, że rolniczy...
Subskrybuj:
Posty (Atom)