czwartek, 7 sierpnia 2008

Warszawa u stóp

To nie jest miłe uczucie, kiedy winda jedzie swoje, a twój żołądek swoje. Siup i jesteś na 26 piętrze. Warszawa u twoich stóp. Nic, tylko ją zdobywać. Z tego miejsca wydaje się nawet miła i spokojna... cóż, pozory Drodzy Państwo. Na 26 piętrze rozgrywają się prawdziwe warszawskie dramaty!!

Tak, tak - wybrałam drogę kariery. Kariery na sali sądowej, na pewno sobie poradzę :) Ale to daleka przyszłość mili Państwo, daleka. Póki co czas wzmożonej (a czasem wcale nie) nauki. A to pisemko, a to pozew, a to skomentować apelację ("mistyczne nieporozumienie" to póki co hit z tego, co czytałam), a to zadzwonić, a to zapytać, a to popracować do 22. Dziś np. odbyłam pierwszą podróż do KRS - miejsce pielgrzymek wszystkich młodych pracowników kancelarii i praktykantów. Pewnie z zamkniętymi oczami mogą trafić na Czerniakowską 100.
Nasza klientela też niczego sobie. Od niektórych bije taki blask gwiazdorstwa, że w trosce o osoby postronne, Bogu ducha winne, nie zdejmują ciemnych okularów nawet w zamkniętych pomieszczeniach coby blask nikogo nie poraził na wieczność. To się nazywa być człowiekiem.
Koleżanki z pracy, bo towarzystwo silnie sfeminizowane, lekko dręczą jednego chłopaka - praktykanta, ku mojej cichej uciesze z drugiego pokoju.
Niekiedy zdarzają się historie tragiczne, w stylu: skończył się papier w drukarce, pani od faktur popsuła się klawiatura, pan z kanapkami ma tylko greckie sałatki, a obiad nam przynoszą ok. 11:30, ale jakoś sobie radzę. Naprawdę. Nie musicie się Drodzy Czytelnicy o mnie zbytnio martwić.
Także trzymajcie kciuki za przyszłą panią mecenas, co umiłowała sobie niebieski żabot przy todze.

ps. Jeśli ktoś nie zrozu
miał niektórych terminów, to nie moja wina.
ps.2. Wbrew political correctness - za to wszystko dziękuję Paragrafowi. Bo taki to Paragraf ma cechę jedną bardzo miłą - umie wątpiącego w siebie kopnąć w cztery szanowne litery, żeby wątpić przestał. I za to Paragrafowi należy się duża butelka wysokoprocentowego gorzkiego i żołądkowego napoju o pomarańczowo-brązowym kolorze.


anik

Brak komentarzy: